Z czym kojarzy się słowo sanatorium? Wiele osób widzi przed oczyma seniorów, którzy spokojnie spacerują alejkami sanatoryjnymi. To fakt, że w takim miejscu ma się do czynienia z osobami starszymi, jednak nie jest to regułą. W obecnych czasach do takich placówek medycznych jeżdżą młode osoby, jakie mają do czynienia z różnego rodzaju schorzeniami. Tak więc obecnie sanatoria to placówki dla wszystkich. Jak szybko posuwa się kolejka do sanatorium? Czas udzielić sobie odpowiedzi na to pytanie.
Jak wpisać się na listę do sanatorium?
Zanim jednak ktoś będzie sprawdzał ten czas, powinien najpierw załapać się na listę oczekujących. W jaki sposób to zrobić? Należy udać się do lekarza, który powinien wystawić stosowne skierowanie. Może to zrobić lekarz rodzinny lub specjalista, który zajmuje się leczeniem danych schorzeń. Najłatwiej takie skierowanie uzyskać od lekarza specjalisty, ponieważ to on posiada całą niezbędną dokumentację, która będzie podstawą do tego, aby takie skierowanie wystawić. Rodzinny lekarz na pewno będzie prosił o doniesienie takich dokumentów, aby móc zapoznać się z całą jednostką chorobową. Bez tego może on uznać, że nie ma podstaw do wystawienia skierowania.
Jeżeli owo skierowanie już się ma, trzeba działać dalej. To lekarz (a najlepiej sam pacjent!) powinien wysłać je do Działu Lecznictwa Uzdrowiskowego. To oni bowiem odpowiedzialni są za weryfikację skierowania i sprawdzenia, czy pacjent na przeciągu ostatniego roku nie korzystał z takich wyjazdów na NFZ. Pobyt w sanatorium na NFZ przysługuje bowiem raz do roku. Jeżeli wszystko zostanie poprawnie zweryfikowane, pacjent otrzyma numer, który znajdzie się w kolejce do sanatorium?
Jak szybko posuwa się kolejka do sanatorium?
Niezbyt szybko. Jeżeli ktoś liczy na to, że na wyjazd, który będzie w części finansować NFZ ma szansę szybko się załapać, to srodze się zawiedzie. W chwili obecnej czas oczekiwania wynosi od trzech do osiemnastu miesięcy. Kilka lat temu trzeba było czekać jeszcze dłużej. Średni czas oczekiwania wynosił dwa lata. A wszystko i tak było uzależnione od tego, z jaką dokładnie placówką miało się do czynienia i z jakim schorzeniem.
Teraz nieco sytuacja osób, jakie oczekują na wyjazd, nieco się poprawiła, więc przy „dobrych wiatrach” już w ciągu kilku pierwszych miesięcy można szykować się do wyjazdu. Warto wiedzieć, że na bieżąco można obserwować sytuację, jak kolejka postępuje. Wystarczy wejść na stronę NFZ, gdzie online można sprawdzić, na jakiej aktualnie pozycji się człowiek znajduje. Może codziennie nie trzeba tam zaglądać, ale raz na dwa-trzy tygodnie można kontrolować, jak faktycznie wygląda ta kolejka i ile jeszcze trzeba czekać na wyjazd.
Płatny wyjazd do sanatorium
Jeżeli komuś jednak zależy na czasie, to ma do wyboru samodzielnie sfinansowany wyjazd do sanatorium. Na takie prywatne wyjazdy można tak naprawdę pozwolić sobie od ręki. Tzn. wystarczy zadzwonić do wybranej placówki i zapytać o wolny termin. Na takie wyjazdy będzie można załapać się zdecydowanie szybciej. Należy jednak sobie uświadomić, że za cały pobyt trzeba będzie zapłacić samodzielnie. Czasem jednak własne zdrowie jest ważniejsze, dlatego nie ma co czekać na to, aż kolejka na NFZ będzie się tak powoli posuwać.
Czy każdy może pojechać do sanatorium?
Teoretycznie każda osoba może znaleźć się w gronie kuracjuszy. Praktycznie należy pamiętać o tym, że istnieje lista przeciwwskazań, która wykluczyć może daną osobę z grona osób, jakie mogą jechać do takiej placówki. Zalicza się do nich osoby, jakie mają na co dzień do czynienia z chorobami zakaźnymi; chorobami wenerycznymi, grzybicą; ropne zapalenie migdałów, ropne zapalenie zatok obocznych nosa, ropnie okołozębowe, grzybice skóry; mające wirusowe zapalenie wątroby; mają do czynienia z nowotworem; choroby niedokrwienne serca i zaburzenia rytmu serca; kobiety w ciąży i karmiące, itd. Każdy lekarz będzie jednak wiedział, czy jego pacjent nadaje się do leczenia sanatoryjnego, czy jednak takiego skierowania nie może mu jednak wystawić.